webownia

Zaprzeczenia - uważaj na NIE

Dodano: 25/10/2013autor

NLP czyli programowanie neurolingwistyczne znane i wykorzystywane jest już od lat. Ten uporządkowany zbiór technik i wzorców zachowania, jest szczególnie przydatny w takich branżach jak marketing czy tych wymagających negocjacji i tworzenia pozytywnego wizerunku.

Jednym z elementów wykorzystywanych w NLP jest stosowanie niektórych słów. Należy ich używać w odpowiedni sposób, tak, aby osiągnąć oczekiwany rezultat.

Może teorię odłóżmy na bok i przejdźmy do praktyki. Chcę abyś wykonał ćwiczenie. Pomyśl teraz o jakimś dziwnym zwierzątku. O jakimkolwiek, tylko niech to nie będzie niebieski królik. Co widzisz? Czyżbyś widział królika? Jaki ma kolor? Niebieski, prawda?

Większość osób w takim wypadku widzi niebieskiego królika, nawet jeśli robi to nieświadomie. Ludzki mózg nie potrafi reagować na zaprzeczenia, nie jest w stanie ich odczytać. Jeśli powiemy, żeby ktoś myślał o meblu, ale w żadnym wypadku nie wyobrażał sobie różowego krzesła, to właśnie owe krzesło będzie widzieć. Dzieje się tak, ponieważ najpierw, słysząc komunikat, musimy wyobrazić sobie rzecz, która jest „zakazana”. Już na tym etapie jest za późno, nie możemy się nigdzie cofnąć, złamaliśmy ów „zakaz”, myślimy o różowym krześle. Krótkie słówko „nie”, jest lekceważone i niedostrzegane przez nasz mózg.

Ten podstawowy chwyt NLP, mimo iż na pierwszy rzut oka może wydawać się bezużyteczny, jest bardzo istotny, szczególnie w sprzedaży. W marketingu ma on olbrzymie znaczenie i często niektórzy nieświadomi tego sprzedawcy, popełniają błąd . Zachęcając kogoś do kupna telewizora, mówią na przykład, że „Nie jest drogi.” Klient zapamiętuje, że jego cena jest wysoka. Powinno się powiedzieć, że jest tani, bez zaprzeczenia, które nie zostanie odczytane i komunikat odniesie odwrotny skutek od zamierzonego. Przecież nikt nie powie, że ten dywan „nie jest brzydki”, bo od razu sugerujemy tym zdaniem, że nam się nie podoba. Mówiąc, że jest on ładny, dajemy czysty komunikat, bez zbędnego zagmatwania, komunikat, który każdy jest w stanie zrozumieć.

Bardzo częstym zjawiskiem jest stosowanie tej taktyki w życiu codziennym. Niestety, jest ona wykorzystywana nie świadomie przez wiele osób. Gdy mamy złą wiadomość i chcemy ją przekazać bliskiej nam osobie, bardzo często zaczynamy od słów: „tylko się nie denerwuj”, co jak łatwo się domyślić, daje przeciwny rezultat. Osoba ta automatycznie zaczyna się denerwować, często nie potrzebnie. Raczej nie jest to efekt, jaki chcieliśmy osiągnąć. Powinniśmy poprosić, aby „zachowała spokój”, wtedy mielibyśmy rezultat taki, o jaki nam chodziło. Używając poprzedniego określenia, sprawiamy tylko, że nasz rozmówca zaczyna się denerwować, stresować i jakakolwiek rozmowa staje się przez to bardzo trudna. Sami w ten sposób sabotujemy swoje działania.

Dlatego też, następnym razem, zanim coś powiesz czy też napiszesz, pamiętaj o magicznym słowie „NIE” i używaj go z rozwagą. Wbrew pozorom, ten zlepek trzech liter, jest potężną bronią. Jego moc jest olbrzymia, dlatego zanim się go użyje, trzeba to dobrze przemyśleć. Oczywiście wykluczenie słówka „nie” z codziennego użytku jest bez sensu. Można je stosować. Właściwie to nawet powinno się to robić. Ale trzeba to robić świadomie. Mądrze. Wtedy na pewno nasze relacje, zarówno prywatne jak i biznesowe, poprawią się.

Zobacz wpisy w podobnym temacie